Często pojawia się pytanie, czy chomiki zapadają w sen zimowy. W Internecie krąży dużo mitów na ten temat. Możemy znaleźć filmiki, na których rzekomo gryzonie te są w stanie snu zimowego. Nie brakuje też historii o tym, że chomik „umarł”, a po kilku godzinach „ożył”. Odpowiedź na to pytanie jest bardziej złożona, niż się wydaje. Chomiki utrzymywane w warunkach domowych mają potrzeby podobne do tych żyjących na wolności. Mogłoby się zatem wydawać, że i zapadanie w sen zimowy jest dla nich niezbędne. Czy aby na pewno?
Spis treści
“Chomik zapada w sen zimowy”
Właścicieli tych uroczych gryzoni często nurtuje pytanie, czy chomiki zapadają w sen zimowy. To jeden z najczęściej powielanych mitów na ich temat. Skąd się wziął? Otóż faktycznie, w warunkach naturalnych jest to niezbędny element przetrwania w porze zimowej. Jednak sen zimowy u chomika mieszkającego w domu tak naprawdę nie powinien wystąpić. Jeżeli nasz pupil ma zapewnioną odpowiednią temperaturę, dostęp do pożywienia w odpowiedniej ilości oraz aktywność fizyczną, nie będzie miał potrzeby zapadania w sen zimowy.
Jakiś czas temu w popularnych mediach społecznościowych pojawiła się niebezpieczna moda polegająca na celowym wprowadzaniu chomika w sen zimowy. Rzekomo miał być to element zapewnienia chomikowi dobrostanu. Jednak w praktyce możemy mu w ten sposób tylko zaszkodzić. Podczas zapadania w taki sen zwierzakowi bardzo zwalnia metabolizm, a temperatura ciała kilkukrotnie spada. Jest to ogromny wysiłek energetyczny, z którym nieprzygotowany organizm może sobie nie poradzić. W wyniku tego może dojść do wystąpienia niebezpiecznych chorób, a nawet śmierci zwierzaka.
Sen zimowy chomika
W przeciwieństwie do gadów czy niedźwiedzi sen zimowy chomika nie trwa przez cały sezon. Zwierzątka te oczywiście również gromadzą zapasy tkanki tłuszczowej przed porą zimową, jednak realnie nie śpią przez cały czas. Na zmianę zasypiają na około 100 godzin, po czym budzą się i zjadają zapasy oraz załatwiają potrzeby fizjologiczne. Potem znów zapadają w czterodniowy sen. Aby przeżyć, niezbędne i kluczowe są zapasy, które prowadzą w sezonie letnim. Chomicze spiżarnie spokojnie mieszczą 1-1,5 kg pokarmu, a rekordziści przekraczają nawet próg kilkunastu kilogramów. Jeśli w trakcie zimy jedzenia zabraknie, oznacza to pewną śmierć takiego osobnika. Niektóre gatunki zapadają czasem także w sen letni, jednak nie na cały sezon- tylko gdy temperatura jest zbyt wysoka i uniemożliwia normalną aktywność.
Wiek chomika nie ma wpływu na to, czy zapadnie on w sen. Istotne są warunki klimatyczne. Jest kilka „sygnałów”, które w naturze dają gryzoniowi znać, że czas szykować się do snu. Pierwszym z nich jest skracający się dzień, zwiastujący nieuchronnie zbliżające się nadejście zimy. Poza tym dostęp do pożywienia z czasem staje się coraz mniejszy, a temperatura niższa. Ostatecznie gdy spadnie poniżej 5-6 stopni, chomik zapada w sen zimowy. Jego zapasy muszą być już wtedy gotowe.
Sen zimowy u chomików domowych
Skoro w naturze występowanie sezonowo snu jest normalne, to czy chomiki syryjskie zapadają w sen zimowy? A chińskie, dżungarskie? Dlaczego nie, skoro to takie naturalne? Otóż jeśli zapewnimy odpowiednie warunki naszemu pupilowi, nie otrzyma on opisanych wyżej „sygnałów”, dzięki którym miałby szansę przygotować się do niego. Środowisko naturalne chomików daje im dostęp do bardzo różnorodnego pokarmu. Zapewnienie im zróżnicowanej diety opartej na świeżych warzywach i owocach, ziołach i owadach, z dodatkiem ziarna, jest niezbędne dla ich zdrowia. Taka dieta wyklucza wystąpienie braków w dostępności pokarmu. Temperatura w mieszkaniu zwykle wynosi około 20 stopni, więc daleko jej do 5 stopni, poniżej których gryzonie te zapadają w sen. Długość dnia może mieć natomiast wpływ na aktywność chomika. Prawdopodobnie w okresie zimowym nasz pupil będzie mniej chętny do ruchu nawet w ciągu nocy. Jednak nawet jeśli będzie spał dużo więcej i jadł rzadziej, nie znaczy to, że zapadł w sen zimowy.
Co zrobić, gdy chomik zapadnie w sen zimowy?
W Internecie możemy znaleźć wiele filmików „śpiących snem zimowym” chomików. Łatwo też natrafić na historie, w których opiekunowie opowiadają, jak ich chomik rzekomo „umarł”, a po kilku godzinach „ożył”. Wiemy już, że sen zimowy u chomika domowego nie powinien wystąpić.
Co jeśli jednak tak się zdarzy? Może okazać się, że ktoś zapomniał zamknąć okno podczas mrozu, a klatka chomika stała blisko. Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, jednak należy w niej zachować spokój. Nie wolno próbować wybudzać chomika na siłę, należy przenieść go w cieplejsze miejsce i stopniowo ogrzewać. Gdy już zacznie kontaktować, można podać mu delikatnie strzykawką do pyszczka lub w miseczce jego standardowe jedzenie namoczone w ciepłej (ale nie gorącej) wodzie. Po takim incydencie zawsze trzeba zapisać się na wizytę do lekarza weterynarii specjalizującego się w chorobach gryzoni. Oceni on stan chomika i w razie potrzeby wdroży odpowiednie leczenie, co może uratować życie naszego pupila.
Jeśli nie widzimy żadnego powodu, dla którego nasz chomik miałby zapaść w sen, a jednak nie rusza się, jest chłodny i nie ma z nim kontaktu, jest to bardzo zły znak. Często poważne objawy chorobowe są mylone z zapadaniem w sen. Po kilku- kilkunastu godzinach okazuje się, że zwierzę umiera. Dlatego w momencie kiedy objawy te pojawią się niespodziewanie, należy natychmiast udać się po pomoc do specjalisty. Może okazać się, że choroba będzie już tak zaawansowana, że nie uda się pomóc. Jednak zawsze warto spróbować, choćby po to, żeby zwierzak się nie męczył. Objawy śmierci chomika są dość jednoznaczne. Sen zimowy u chomika wygląda co prawda nieco podobnie – w obu wypadkach jego ciało robi się odczuwalnie zimne, ale podczas snu możemy zaobserwować rzadkie, delikatne oddechy oraz incydentalne drgania mięśni łapek czy na pyszczku. Po śmierci natomiast ciało sztywnieje.
Zatem w domowych warunkach nie powinniśmy doprowadzić do sytuacji, w której nasz chomik zapada w sen zimowy. Jeśli jednak się to zdarzy, należy niezwłocznie udać się po pomoc do lekarza weterynarii specjalizującego się w leczeniu chorób gryzoni lub zwierząt egzotycznych.