Koty określane mianem szkocki zwisłouchy zyskały popularność dzięki uroczemu wyglądowi i przyjaznemu charakterowi. Nie są jednak rasą uznaną przez FIFe, czyli największą międzynarodową organizację felinologiczną. Powodem takiej decyzji są obciążenia genetyczne towarzyszące jej przedstawicielom, co poddaje w wątpliwość etykę ich hodowli.
Spis treści
Szkocki kot zwisłouchy – opis rasy
Koty szkockie zwisłouche charakteryzują się przede wszystkim… oklapniętymi uszami. Cecha ta, choć popularna wśród wielu ssaków (jak choćby psów, królików czy świń), u kotów jest dość rzadka. Dopuszczalna jest większość wariantów umaszczeń, oczy kolorystycznie muszą zgrywać się z sierścią. Okrywa włosowa jest zwykle krótka, choć znana jest także odmiana długowłosa.
Kot szkocki zwisłouchy – ile żyje?
Zwykle koty te żyją kilkanaście lat. Dużo jednak zależeć będzie od ich stanu zdrowia, diety, a także warunków utrzymania. Warto pamiętać też, że średni wiek kota wychodzącego to zaledwie kilka lat, podczas gdy pupile przebywający w domach (lub z dostępem do odpowiednio zabezpieczonych wybiegów) dożywają zwykle kilkunastu lat.
Szkocki zwisłouchy – waga
Odnotowuje się dość duże różnice osobnicze w wadze. Masa ciała samicy wynosi zwykle 3–5 kilogramów, podczas gdy samce ważyć będą 4–6 kilogramów.
Kot szkocki zwisłouchy – charakter
Koty szkockie zwisłouche charakteryzują się bardzo przyjaznym usposobieniem. Chętnie spędzają czas z człowiekiem, zwykle są w stanie też dogadać się z przedstawicielami innych gatunków, jak choćby psami. Warto jednak pamiętać, że nawet w obrębie rasy (zwłaszcza takiej, której „hodowla” nastawiona jest wyłącznie na wygląd…) każdy osobnik jest inny. Dlatego jeśli decydujemy się na kota, powinniśmy poznać podstawy kociej komunikacji, aby móc jak najlepiej rozumieć naszego podopiecznego i jego potrzeby.
Kot szkocki zwisłouchy – choroby
Jak zostało wspomniane we wstępie, koty te obarczone są ryzykiem chorób genetycznych. U wielu osobników już w młodym wieku pojawiają się osteochondrodysplazje, czyli dysplazje układu szkieletowego. Jest to ogólna nazwa chorób związanych z układem kostnym, które polegają na nieprawidłowym wzroście kości i chrząstek. Objawy osteochondrodysplazji często wiążą się z bólem i cierpieniem zwierzaka. Czasami doprowadzają nawet do śmierci czworonoga. Właśnie dlatego FIFe od wielu lat nie wyraża zgody na uznanie rasy.
Ile kosztuje kot szkocki zwisłouchy?
Biorąc pod uwagę, że rasa nie jest uznana przez FIFe, każda hodowla kota szkockiego zwisłouchego jest pseudohodowlą. Nawet jeśli warunki utrzymania zwierząt są w niej najwspanialsze, nie zmienia to faktu, z jakimi obciążeniami genetycznymi wiąże się ich rozmnażanie. Cena kota szkockiego zwisłouchego wynosi od jednego do kilku tysięcy, jednak z przyczyn etycznych w ogóle nie powinniśmy brać takiego zakupu pod uwagę.
Alternatywa dla kota szkockiego zwisłouchego
Choć wygląd zwierzaka jest czymś co w pierwszej kolejności przyciąga naszą uwagę, w codziennym życiu, nie mniej ważny jest jego charakter. Dlatego jeśli zależy nam na towarzyskim usposobieniu pupila, warto poszukać ogłoszeń adopcyjnych kotów… dorosłych, które wolontariusze zdążyli już poznać. Dzięki temu nie kupujemy przysłowiowego „kota w worku”, a dajemy szansę na lepsze życie bezdomnemu zwierzakowi, który odpowiada naszym oczekiwaniom.
Jeśli marzy nam się mały kociak, ale jesteśmy gotowi zrezygnować z „rasowości”, opcji również nie zabraknie. Jak przygotować się na przybycie malucha? Na pewno zacząć należy od przygotowania wyprawki – karma dobrej jakości, zabawki, miseczki, kuweta i legowisko.
Poza tym praktycznie w każdym domu znajdują się rośliny trujące dla kota, dlatego należy dokładnie przyjrzeć się liście niebezpiecznych gatunków i odpowiednio zabezpieczyć nasze okazy, lub pozbyć się ich przed przybyciem kociaka. Jeśli znaleźliśmy już idealnego kandydata, pozostaje ostatni, chyba najprzyjemniejszy dylemat – jak wybrać imię dla kotka?
Koszty utrzymania zwierzaka
Nie ważne czy decydujemy się na zakup czy adopcję, musimy brać pod uwagę koszty utrzymania pupila. Będą one obejmowały nie tylko wyżywienie i żwirek, ale także akcesoria, wizyty u weterynarza w razie chorób oraz profilaktykę – jak choćby odrobaczanie czy kastracja kota. Choć z prawnego punktu widzenia zabieg ten nie jest obowiązkowy, warto go wykonać. Ochroni naszego pupila nie tylko przed niekontrolowanym rozrodem, ale także wieloma groźnymi chorobami jak ropomacicze czy nowotwór jądra.